poniedziałek, 23 października 2017

Zuza Zak - Polska. Nasza kuchnia w nowej odsłonie

Pierwszy raz do czynienia z książką Zuzy Zak miałam jakiś rok temu, wówczas w oryginalnej wersji językowej, czyli po angielsku. Dostrzegłam w niej potencjał szerzenia wiedzy o naszej kuchni, o kulturze, o wspomnieniach wśród odbiorców anglojęzycznych i mówiłam wielu osobom, że fajnie by było, gdyby ukazała się też po polsku. No i jest (radość też jest!). 

Nakładem wydawnictwa Egmont ukazała się właśnie "Polska. Nasza kuchnia w nowej odsłonie" Zuzy Zak. Książka na wskroś niepolska (wyjaśnię za chwilę), ukazująca kuchnię tak, jak zapamiętała ją i odtworzyła autorka (to ważne!). 
Czemu stawiam tezę, że książka jest niepolska? Chodzi tu o sposób jej wydania, estetykę, dobór fontów, wykonanie zdjęć i ich obróbkę graficzną. W Polsce póki co tak książek się jeszcze nie robi. Tak książki się robi w Wielkiej Brytanii, tak robi je Quadrille Publishing. Więcej, książka nie była drukowana w Polsce (macierzysty wydawca zazwyczaj drukuje w Chinach, tak było też w tym przypadku). Uwielbiam papier, który do niej wybrano, matowy, z poślizgiem, idealny do zdjęć w takim klimacie jak tutaj. 

Do stylizacji zdjęć wykorzystano zarówno współczesne naczynia (chociażby garnki żeliwne, czy emaliowane brytfanki), ale także pamiętające czasy PRL emaliowane czajniczki, porcelanę, sztućce, stare noże z drewnianą rączką (kto takiego nie miał w domu?), makatki z Podlasia, drewniane deski. To tworzy specyficzny klimat. A odpowiednio dobrane filtry podkreślają ich nostalgiczny charakter. Większość zdjęć została zrobiona z marginesem, jednak nierównym, co mnie odrobinę drażni, chociaż jestem w stanie zrozumieć, że taki mógł być zamysł. Plus zdjęcia rozkładówkowe na spad, głównie pejzaże. 

Oryginalny tutuł książki to "Polska. New Polish Cooking", nieco inaczej niż po polsku. Jednak moim zdaniem, żaden z nich nie jest do końca trafiony. Książka Zuzy Zak to kuchnia polska, ale widziana jej oczami z dużą dawką filtra jakim są wspomnienia. Choć nie są to autentyczne, klasyczne polskie dania to jestem w stanie sobie wyobrazić, że podobnego "twista" dokonuje wiele osób gotujących w domu, a jeśli nie to warto spróbować. W wielu miejscach pojawiają się przemyślenia i wspomnienia Zuzy połączone z informacjami o tradycjach, tak jest chociażby w przypadku wstępu do rozdziału o mięsach, który w dużej mierze traktuje o dziczyźnie. Jednak to wszystko nie jest patetyczne, nie ma w tym zadęcia.

Same przepisy podzielone są na kilka działów, a ich treść jest rozsądna, choć jak już wspomniałam nie są to klasyki gatunku w większości, jak choćby bliny z kawiorem z bakłażana (jakie to jest pyszne!), czy wiosenne zielone pierogi ze szpinakiem, kaszą i serem (też dobre). Jednak mimo tego się bronią. Nie mając świadomości do kogo pierwotnie skierowana była książka, można się mocno zdziwić czytając przepis na kluski leniwe, w którym twaróg zastąpiono ricottą. Uśmiech wywołuje też słowiańskie remedium, gdzie krupnik połączono z Ginger Ale - bardzo to słowiańskie. 

Mając w świadomości wszystkie małe niedociągnięcia, ale też pierwotnego adresata, muszę przyznać, że jest to naprawdę przyzwoita książka, może nie o tradycyjnej kuchni polskiej, ale o niej widzianej oczami Zuzy Zak.



Plusy:
Minusy:
+ forma (piękna okładka, skład)
+ podejście do tematu
+ łatwość wykonania
+ papier <3
+ konsekwencja
+ zdjęcia


- druk w Chinach
- "dosłowność"


Zuza Zak - Polska. Nasza kuchnia w nowej odsłonie. 
Zdjęcia: Laura Edwards
Wyd. Egmont (2017)
Liczba stron: 256
Okładka: twarda
Cena okładkowa: 69,99zł

Książkę otrzymałam od Wydawcy. 

#zuzazak #kuchniapolska #polska #wydawnictwoegmont #egmont #artegmont #cookbook #cookbooks #instabook #love #quality #quadrille #ksiazkakucharska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...