Mieszkając obok restauracji La Maddalena we Wrocławiu nie mogłam jej nie odwiedzić. Miejsce jest pięknie położone, właściwie w samym centrum miasta. Już z zewnątrz restauracja dobrze się zapowiada, ma miły, apetyczny szyld, bardzo wysmakowany i zachęcające witryny, zapraszające do wejścia do środka. Na zapleczu, przy Synagodze urządzono ogródek letni, więc posiłki można spożywać na świeżym powietrzu. Obok restauracji jest jeszcze jedna i klubokawiarnia.
Zaczęliśmy od napojów. D. zamówił beczkowe czeskie piwo - Holba, a ja wino karafkowe - białe. Obydwa napoje kelner przyniósł w idealnej temperaturze. Zaraz po napojach dostaliśmy ciepłe bułeczki z masełkiem czosnkowym, po jednej na osobę.
Na przystawkę zamówiliśmy TAPAS - ciasto francuskie z łososiem wędzonym na ciepło (14zł) oraz ciasto francuskie z pomidorkami i mozzarellą (11zł). Obydwa smakowały wybornie. Chyba nieco bardziej smakowały nam te z łososiem, bo połączenie serka z łososiem praktycznie zawsze wygrywa.
Na przystawkę zamówiliśmy TAPAS - ciasto francuskie z łososiem wędzonym na ciepło (14zł) oraz ciasto francuskie z pomidorkami i mozzarellą (11zł). Obydwa smakowały wybornie. Chyba nieco bardziej smakowały nam te z łososiem, bo połączenie serka z łososiem praktycznie zawsze wygrywa.
Na główne danie ja zamówiłam sałatę z kozim serem, młodym szpinakiem i gruszką (32zł), natomiast D. zamówił smażony w oliwie pomidorowej filet z kaczki podany na marmoladzie z czerwonej cebuli, pomarańczy i chilli z grillowaną włoską polentą, chipsami z warzyw i sałatą (38zł).
Moja sałata była pyszna, ser idealnie zgrillowany, ciągnący przy brzegach, kremowy w środku; całość podlana sosem na bazie octu balsamicznego, posypana orzechami i suszonymi morelami.
Filet z kaczki był różowy w środku, z wierzchu pięknie chrupiący. Podana do kaczki sałatka świetnie ją uzupełniała. Czipsy z warzyw chrupiące i pyszne. A polenta naprawdę smakowita. Wg D. to jedna z najlepszych kaczek jaką jadł w życiu. Był zachwycony.
Ponieważ całość smakowała nam tak bardzo to zamówiłam jeszcze deser. Tutaj zaufałam Panu Kelnerowi. Dostałam deser La Maddalena - malinowe tiramisu (14zł). Bardzo dobre na upalną pogodę. Idealnie zrównoważone, słodkie i kwaśne jednocześnie.
Muszę zrobić ukłon w stronę Pana Kelnera, który nas obsługiwał. Rzadko kiedy spotyka się tak miłego i dobrze obsługującego kelnera. Mimo tego, że Pan miał tabliczkę "Uczę się" to znał wszystkie zasady i z powodzeniem je stosował.
Na pewno do La Maddaleny wrócę gdy będę ponownie we Wrocławiu.
Muszę zrobić ukłon w stronę Pana Kelnera, który nas obsługiwał. Rzadko kiedy spotyka się tak miłego i dobrze obsługującego kelnera. Mimo tego, że Pan miał tabliczkę "Uczę się" to znał wszystkie zasady i z powodzeniem je stosował.
Na pewno do La Maddaleny wrócę gdy będę ponownie we Wrocławiu.
Restauracja La Maddalena
ul. Włodkowica 9, Wrocław
Melduje się wrocławianka ;) jeszcze mnie nie było w La Maddalenie (wstyd!), choć planuję od pewnego czasu odwiedzić i posmakować tego miejsca :)
OdpowiedzUsuń